Historia mojego męża to nie tylko historia związana z Liquid BioCell, ale także – a nawet przede wszystkim – z preparatem TRIM, który pozwolił mu odtłuścić organizm. Magia? Nie, to tylko nauka, która stoi po stronie suplementów Modere. Przeczytaj i przekonaj się, jak zmieniło się życie Waldemara, dokąd zaczął stosować suplement.
Początki przygody z Modere
Historia Waldemara rozpoczęła się tak:
“4 lata temu córka, która jest lekarzem farmaceutą, widząc zdrowotne problemy mojej żony znalazła produkt, który w niesamowity sposób zaczął stawiać ją na nogi. Zacząłem się zastanawiać – jak to możliwe? Widziałem te efekty codziennie, na własne oczy i byłem zaskoczony, że suplement może aż w takim stopniu pomóc w problemach ze stawami i kręgosłupem. Ja sam także miałem problemy zdrowotne – od 10 lat jestem zdiagnozowanym, sterydozależnym astmatykiem”.
Jak wiadomo, sterydy bardzo niekorzystnie wpływają na stawy oraz ogólnie na organizm. Waldemar, który uwielbiał grać na gitarze, przestał to robić ze względu na sztywność w nadgarstkach i bóle stawowe, a skóra na jego twarzy stała się szara i pomarszczona. Do tego pojawiły się inne problemy – zgarbiona sylwetka, trudności z podnoszeniem nóg do góry, podagra i ataki ogromnego bólu palca u nogi, doraźnie leczone farmakologicznie. Nie pomagało także nadciśnienie, na które mąż przyjmował dwie tabletki – jedną rano, drugą wieczorem. Trzeba było działać, zanim problemy się pogłębią. Naturalnym pomysłem wydawał się Liquid BioCell®, który w tym czasie pomagał także mnie.
Waldemar odzyskał zdrowie!
Dalsza historia Waldemara brzmi tak”
“Widząc jak produkt pomaga mojej żonie, sam zacząłem go regularnie przyjmować.
Po jakimś czasie z powrotem zacząłem grać na gitarze, palce coraz lepiej przesuwały się po strunach, a nadgarstki zaczęły lepiej funkcjonować. Byłem tym zdumiony, bo sięgnąłem po gitarę odruchowo i nawet nie zauważyłem, kiedy zacząłem jej znowu regularnie używać! Ataki podagry także ustały, a nawet zmniejszyłem ilość leków na ciśnienie do jednej tabletki. Zaczynałem zdrowieć i jakość mojego życia znacznie się poprawiła. Astmy nie wyleczyłem, bo suplement wszystkich problemów nie rozwiąże, ale i tu nastąpiła znaczna poprawa – odstawiłem sterydy i zacząłem brać jedynie leki wziewne. Podsumowując – inaczej wyglądam, inaczej chodzę. Mogę także z wnukami pograć w piłkę!”
Kolejnym problemem mojego męża była waga, która była za duża. Przekonany jednak do działania Liquid BioCell®, zdecydował się spróbować także TRIMu, który dopiero wchodził na rynek i miał pomóc odtłuścić organizm.
Waldemar mówi:
“Pomimo, że Liquid BioCell Life zadziałał fantastycznie, to i tak do TRIMu byłem nastawiony sceptycznie. Zacząłem go przyjmować bez większego przekonania. Mimo to konsekwentnie przyjmowałem suplement raz dziennie, wypijając najpierw szklankę wody i czekałem na efekty. Nawet powiedziałem do żony: “Wiesz, raczej nic z tego nie będzie”. Całe szczęście bardzo się myliłem! Pierwsze efekty odczułem po 4 miesiącach, kiedy przestałem doświadczać napadów głodu. Zamiast czterech kromek chleba na śniadanie zaczęły mi wystarczać dwie, a podczas obiadu już po zjedzeniu zupy odczuwałem sytość. Drugie danie często odkładałem na kolację. Obserwując pierwsze reakcje mojego organizmu, postanowiłem się zważyć – 4 kg mniej! A jednak zadziałało! Byłem zaskoczony, ale też zmotywowany do dalszego przyjmowania TRIMu. Po 9 miesiącach żona zauważyła, że mój brzuch w samochodzie nie dotyka już kierownicy. Schował się, ponieważ odtłuściłem się wewnętrznie – wtedy brzuch w pozycji siedzącej chował się do środka. Okazało się też, że waga spadła o… 11 kg.”
I tak jest do dziś. Mimo, że Waldemar nie bierze już TRIMu od 3 lat, jego waga się nie zmieniła. Nie zmienił też diety – po prostu jego organizm zredukował zapotrzebowanie na pożywienie. Czuje się lżejszy, sprawniejszy i latwiej mu się poruszać, oczywiście efekty są widocznie także w wyglądzie – zarówno mnie, jak i mężowi lepiej podoba się on w nowej odsłonie.
Waldemar z radości z odzyskanego zdrowia napisał też piosenki – najpierw o Liquid BioCell, a następnie o TRIM. Polecam posłuchać tutaj.
A ty, też chcesz spróbować? Napisz do mnie, a doradzę Ci od czego zacząć!